niedziela, 12 sierpnia 2018

Kosmetyki z olejem konopnym India Cosmetics | Regenerująca maseczka do twarzy


Znacie kosmetyki z olejem konopnym? Wiecie jakie mają właściwości? Lubię kosmetyki naturalne, na pewno o tym wiecie. Chwilę temu dostałam paczkę od India Cosmetics, to polska firma, która produkuje kosmetyki z olejem konopnym India Cosmetics, więcej oczywiście na ich stronie  <tutaj>

Kosmetyki z olejem konopnym India Cosmetics (nie wszystkie, ale część z nich) jest robiona na specjalne zamówienie klienta. Mają naturalne składy, krótkie daty ważności i przechowuje się je w lodówce. 


Maseczka regenerująca przychodzi w małym słoiczku. Obawiałam się, że zużyję ją na dwa razy, ale jakie było moje zdziwienie przy pierwszej aplikacji. Na jedną maseczkę wystarczy około 1/5 zawartości. Czyli maseczka wystarczy na 5 lub więcej razy w zależności od ilości jaką nałożymy na twarz.

Dosyć istotny jest fakt, jak nie jeden z najważniejszych, że maseczka ta ma datę ważności 14 dni od daty produkcji.
Krótko, bo doliczając czas realizacji zamówienia i przesyłki, skraca się ilość dni na korzystanie z tej maseczki. Moje zamówienie zostało wysłane w piątek, a dostarczone w poniedziałek. Z drugiej strony zmusza nas to do regularności i zwiększenia częstotliwości wykonywania maseczek. 

Krótko, ale spójrzcie na skład:
nasiona konopne, olej konopny, miód, mięta, olejek makadamia


·    Nasiona konopne: pochodzące z wyselekcjonowanych szczepów konopi z ekologicznych upraw;
·    Olej konopny: skład oleju konopnego jest zbliżony pod względem chemicznym do produkowanego przez ludzką skórę tłuszczu ochronnego. Poprawia gospodarkę lipidami, łagodzi wszystkie zmiany skórne i nie czopuje ujść gruczołów łojowych. Aż 80% jego składu to kwasy nienasycone. Pozostałe kwasy nasycone, nie wchłonięte przez organizm, pozostają na skórze tworząc warstwę ochronną zapobiegającą parowaniu wody;
·    Miód: ma właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i nawilżające;
·  Mięta: dzięki zawartości mentolu odpręża zmęczoną skórę, rozjaśnia ciało pozbawione blasku i kontroluje prawidłowe natłuszczenie skóry;
·    Olejek makadamia: intensywnie ujędrnia i uelastycznia zwiotczałą skórę. Stymuluje pracę układu limfatycznego i mikrokrążenie skórne. <źródło>


Tylko to, wspaniele! Naprawdę. Przejdę zatem do działania, bo wlaściwości tej maseczki mnie oczarowały.

Aplikacja do najprostszych nie należy. Z początku nie wiedziałam, czy moja twarz ma być cała pokryta zielonymi nasionami konopi, czy nie. Producent zaleca wcieranie maseczki przez około 3 minuty. Wypracowałam swój sposób i kolejna aplikacja była łatwiejsza. Trochę przypomina mi maseczkę z płatków owsianych. One też uciekały między palcami. Sama czynność nakładania jest przyjemna i relaksująca, maseczka prosto z lodówki fajnie chłodzi i koi skórę. Pomijając część praktyczną maseczki opowiem Wam o działaniu, bo jest ono najważniejsze.

Maseczka nałożona na skórę twarzy nie zastyga i nie ściąga (jedynie czuć delikatne napięcie na skórze). Po 15 minutach należy ją zmyć. Maseczki nie czuć na twarzy w ogóle. Podczas zmywania nasiona konopne delikatnie masują i peelingują skórę. Po zmyciu maseczki skóra jest miękka, gładka, bardzo nawilżona. Jest tak gladka, aż chce się jej dotykać. Choć nie wolno, pamiętajcie o tym  Dodatkowo zauważyłam, że koloryt skóry na twarzy jest wyrównany, brak zaczerwienień, a cera jest bardziej promienna.
Jest to najlepsza maseczka jakiej używałam. I przyznaje od dawna, od bardzo dawna, nie byłam tak oczarowana działaniem kosmetyku. 
Sprawdźcie te kosmetyki, koniecznie. Mam jeszcze peeling do ciała i szampon. Peeling podobnie jak maseczka ma naturalny skład, więc pewnie już się domyślacie, że go polubiłam. O szamponie opowiem innym razem. On ma akurat długą datę ważności.
Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Beauty Make-up Blog , Blogger