Demakijaż to bardzo ważny codzienny zabieg. Rutyna, która sprawia, że skóra jest należycie pielęgnowana. Od niedawna mam okazję stosować kosmetyki chorwackiej marki NIKEL. Opisy i rekomenadacje bardzo mnie zachęciły, dziwi mnie tylko, że ta marka nie jest aż tak popularna. Jeśli jesteście ciekawi tych kosmetyków zajrzyjcie na stronę ekodrogeria.pl. A dziś opowiem o mleczku do demakijażu i delikatnym peelingu.
Zacznijmy od peelingu, bo o nim napiszę dość krótko. Więcej uwagi poświęcę mleczku myjącym, bo jego stosowanie polubiłam tak bardzo, że nie chcę żeby się skończył!
Zacznijmy od peelingu, bo o nim napiszę dość krótko. Więcej uwagi poświęcę mleczku myjącym, bo jego stosowanie polubiłam tak bardzo, że nie chcę żeby się skończył!
Łagodny
peeling do twarzy z oliwą z oliwek
Peeling marki NIKEL to delikatny kosmetyk złuszczający, może być używany
nawet przez osoby ze skórą wrażliwą. Kremowa
formuła zawiera mikrogranulki z pestek z oliwek. Jest delikatny i przyjemny w
używaniu. Odrobinę nakładam na
dłonie i masuje skórę twarzy. Bardzo przyjemny zabieg, który łączy delikatność
peelingu i fajny orzeźwiająco kwiatowy zapach. Ten
delikatny peeling NIKEL znajdzie <tutaj>
Kosztuje 39,90 zł,
zerknijcie na skład, niezły, prawda?
INCI: Aqua, Prunus
Amygdalus Dulcis Oil*, Olea Europea Husk Powder, Polysorbate 20, Sodium
Hydroxide, Benzyl Alcohol*, Carbomer, Citrus Aurantium Dulcis Oil*,
Dehydroacetic Acid*, Limonene**
*składniki organiczne
według standarów EcoCert
Regularne złuszczanie
skóry jest ważne, dzięki temu składniki aktywne w kosmetykach do pielęgnacji
mają szansę zadziałać i dobrze pielęgnować skórę.
Mleczko do
oczyszczania twarzy z kwiatem Immortelle
Mleczko do demakijażu to specyficzny kosmetyk, wydaje mi się, że albo się
go lubi albo nienawidzi. Ale mleczko do oczyszczania twarzy NIKEL to produkt
wyjątkowy, zamieniłam żele myjące na
delikatną emulsję. Mimo, że moja skóra
jest odporna na detergenty i mocne oczyszczanie, sądzę, że taka odmiana na
pewno wyjdzie jej na dobre. Mleczko NIKEL zaczęłam stosować w słoneczne dni.
Pamiętacie te kilka dni upałów? Słońce jest ostre, może powodowć podrażnienie
skóry, więc delikatna pielęgnacja myjąca jest o wiele wiele lepszym wyborem.
Mleczko używam na
kilka sposób i w zasadzie nie wiem, który sposób odpowiada mi najbardziej, bo
każdy z nich ma swoje zalety.
Najczęściej używam mleczko NIKEL jako pierwszy krok demakijażu. Wyciskam
dwie pompki na dłonie i okrężnymi ruchami masuję skórę, nie usuwam mleczka ze
skóry tylko spłukuje je wodą w czasie kąpieli. Mleczko łączy się z makijażem,
sprawiając, że skóra staje się czysta bez podrażnienia i uczucia ściągnięcia.
Zdarza się, że mleczko użyję pod prysznicem. Na zwilżoną skórę nakładam mleczko
i spłukuję. Stoi na półce w zasięgu ręki, więc używam kiedy i w jaki sposób mi
się podoba. Mleczko NIKEL oczywiście można używać w tradycyjny sposób, czyli z użyciem
płatka kosmetycznego. Mleczko
NIKEL łagodnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając skórę odświeżoną,
czystą i gładką. Zero uczucia ściągnięcia, skóra
jest miękka i gładka.
Wspomnę jeszcze o
zapachu, bo jest on dosyć mocno wyczuwalny. Mleczko pachnie kwiatowo i świeżo,
bardzo przyjemnie, dzięki czemu jego używanie jest wspaniałą, luksusową,
codzienną rutyną.
W składzie tego
mleczka znajdziemy rumianek, masło shea, olejek z kwiatu immortelle, olej
słonecznikowy i olejki eteryczne ze słodkiej pomarańczy
· olejek Immortelle stymuluje produkcję kolagenu, pobudza
krążenie w skórze i działa antyoksydacyjnie
· masło Shea nawilża i regeneruje, odbudowuje warstwę
hydrolipidową skóry, dzięki czemu jest ona nawilżona i gładka
·
ekstrakt z
rumianku łagodzi podrażenienia
INCI: Aqua,
Dicaprylyl Carbonate, Propylheptyl Caprylate, Glycerin, Cetearyl Alcohol,
Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Polysorbate
20, Benzyl Alcohol, Sodium Polyacrylate, Helianthus Annuus Seed Oil,
Chamomilla Recutita Extract, Sodium Stearoyl Glutamate,
Parfum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Dehydroacetic Acid, Helichrysum
Italicum Flower Oil, Benzyl Benzoate, Limonene
Mleczko marki NIKEL znajdziecie na stronie Ekodrogeria, kosztuje nie mało, bo aż 99,90 zł. Jednak porównując do
cen podobnych kosmetyków marek selektywnych i tak wychodzi taniej, a naturalny
skład dodatkowo zachęca.
Oba kosmetyki bardzo
polubiłam, w użyciu mam także krem pod oczy, ale na recenzję przyjdzie jeszcze
pora, za krótki czas używam, by ocenić jego działanie. Moja skóra okolic oczu
jest wymagająca, więc i wobec tego kremu mam całkiem spore oczekiwania.
Miłego
dnia!
Zaciekawił mnie peeling bo większość tych, które używałam podrażniło mnie
OdpowiedzUsuńMleczko do twarzy bardzo mnie zainteresowało. Nie znam go ale może go nie długo poznam.
OdpowiedzUsuń